Prolog
31 grudnia 2014, 12:51
Dziewczynka w wieku 10 lat upadla na ziemię pod wplywem uderzenia. Była otoczona przez rówieśników, którzy śmiali się z jej upokorzenia. Po jej twarzy spływały łzy. Długie, potargane brązowe włosy zasłoniły jej twarz. Kilku odważniejszych kopnęło ją w żebra i plecy. Czuła ból w calym ciele. Ale nadal nie rozumiała, dlaczego wszystko odwróciło się o 180 stopni. Jej przyjaciele teraz upokarzali i znęcali się nad nią tylko dlatego, że jej rodzice się rozstali. W jej stronę padały okrutne słowa i wyzwiska od nic niewartego zera aż do złodziejek i szmat. Z jej nosa i ust ciekły strumyczki krwi. Podniosła się na zdarte kolana i oparła dłonie na ziemi. Zacisnęła pięści. Nie mogła nikogo uderzyć, obiecała to swojej ukochanej mamie. Jednego z chlopców zdenerwowała jej bierność i zamachnął się, by kopnąć ją w twarz. Nim się zorientowała, co się dzieje, jej napastnik został odrzucony do tyłu o kilka metrów. Poprzez zaslonę z włosów patrzyła z niedowierzaniem w oczach na swego obrońcę.
Dodaj komentarz